Rozpuszczenie perły w occie, staje się powrotem do rdzenia, rozpadem narastającej przez lata osłony iluzji, która chroni przed ostrymi krawędziami ziarenka piasku, by móc zobaczyć to, co stanowi początek. Ten zwrot ku najmniejszej cząstce, jest jednocześnie zatrzymaniem czasu i pretekstem do przyjrzenia się jego podstawowej jednostce, symbolizowanej przez wahadło sekundzie. Jest też poszukiwaniem punktu równowagi i spoczynku. Podążając spojrzeniem ku górze, przechodzimy przez coraz mniejsze wychylenia, aż do wygaśnięcia ruchu, nie przez wstrzymaną potencjalność, ale dotarcie do trzonu jego drgnienia.
Perła, w której odbija się otaczający ją świat, jest w kulturze Azji rozumiana jako ziarenko piasku zapłodnione poświatą księżyca. I chociaż błyszczy, jej światło jest tylko odbiciem. Jak ubicie masła z praoceanu mleka, łączy się z energią seksualną początku i stanowi pokarm zmysłów, tak perła w tym przypadku, powraca do macierzy kielicha, by zatrzymać wszelką przyczynę.
Ciemna strona perły, kielich zalany octem, perła, mosiężne wahadło, fotografia z procesu topienia masła z entasis 120cmx80cm, Festiwal Formy, Galeria Sala Piecowa, Rawicz 2022